Hej :*
Na wstępie chciałam przeprosić Was za moją nieobecność ale mam teraz tyle na głowie, że nie wiem w co ręce włożyć :( Ale jestem i to z obiecanym postem o włosach :) !Zdecydowałam się przestać rozjaśniać włosy ! I zapuszczam do mojego naturalnego koloru !! To będzie długa droga ale jestem gotowa przez nią przebrnąć :) Pokaże Wam jakich kosmetyków używam i co miesiąc będę zdawać relację co i jak :) Miłej lektury !!! :)
Kosmetyki, których używam :
1. Intensywnie regenerująca maseczka do włosów BIOVAX firmy L'biotica
Jak już wspominałam uwielbiam maseczki BIOVAX. Po ich użyciu włosy są lśniące i mięciutkie. Używam jej raz w tygodniu najczęściej w niedziele. Umyte włosy wycieram lekko ręcznikiem, rozczesuje, nakładam maseczki (ok.1,5 dużej kuchennej łyżki na moją długość ), robię koczka, zakładam termocap, beret i trzymam zawsze ok.1 godzinę :)
2. Olejek SESA
Dostałam go w prezencie od kolegi, który pracował w firmie zajmującej się dystrybucją indyjskich kosmetyków i szczerze mówiąc schowałam go do szafki, bo jakoś nie chciało mi się wierzyć w cudotwórstwo olejków. Jednak kobieta zmienną jest i postanowiłam spróbować. Od momentu otworzenia buteleczki się zakochałam :D Jest to cud nie kosmetyk ! Ale o nim będzie osobny post :) Używam go 2 razy w tyg. na zmianę z maseczką BIOVAX. Podobnie jak przy maseczce - umyte włosy osuszam ręcznikiem, rozczesuje i wmasowuje olejek w skórę głowy ( masaż ok.10min), następnie wmasowuje olejek na całej długości włosów oraz na końcówki, robię koczka, zakładam termocap, beret i idę spać :D Rano zmywam :) Olejek zmywa się bardzo łatwo, nie tłuści włosów i wgl jest boski :D Istnieje też opcja stosowania olejku na 2-3 godziny przed myciem i wtedy aplikujemy go na suche włosy :)
3. Szampon SYOSS KERATIN PERFECTION
Kupiłam go w ciemno na promocji w Rossmanie i jestem bardzo zadowolna :) Ślicznie pachnie i tak jak zapewnia producent włosy są miękkie, z połyskiem i bardzo dobrze się rozczesują :)
Moje włosy :
Chyba każda nastolatka ma w swoim życiu okres, w którym chce coś zmienić. W moim przypadku było to rozjaśnienie włosów. Zawsze marzyłam o blondzie mimo tego, że swoje miałam piękne. No ale tak to już jest, że chcemy tego czego nie mamy. Ten okres w moim życiu już dobiega końca. Podjełam decyzję, że wracam do naturalnego koloru :) Ogólnie nie mam zniszczonych włosów, ale marzą mi się długie proste, równo ścięte moje stare włosy :) Dlatego pożegnałam się z farbami, największą uwagę teraz przywiązuje do pielęgnacji i odżywiania nowych włosów :) Jestem gotowa na dwa kolory na głowie i już nie moge się doczekać jak z każdym mijającym miesiącem na mojej głowie będą pojawiać się moje włosy :D No i nie mogę doczekać się też dzielenia się z Wami moimi postępami :) Co miesiąc zdjęcie i opis co i jak !
Moje włosy w 2011 r :
Aaaaa *.* Jak oglądam te zdj to tak strasznie chce mi się już moich starych włosów :D Ale NIE ŻAŁUJE :)) Chciałam mieć blond włosy - miałam, zobaczyłam jak to jest i już dziękuje :) W najbliższych latach nie biorę farbowania pod uwagę bo coś czuje, że będzie fascynacja moimi włosami :D Ale co będzie to będzie :) Mam nadzieje, że będziecie ze mną i trzymać za mnie kciuki żebym nie pękła i nie pofarbowała odrostów :D
Ale się rozpisałam :) Wiem, że nie jestem sama, wiele dziewczyn teraz decyduje się na powrót do naturalnego koloru :) Także trzymam za Was wszystkie kciuki i powodzenia życzę !!! A w następnym poście przedstawie Wam trening na mięśnie brzucha, który nazwałam OGNIEM NA BRZUCH !!
Do następnego :*